Przepisy ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności są niezgodne z konstytucją - orzekł 10 marca Trybunał Konstytucyjny rozpatrując połączone wnioski Rady Miasta Szczecin, Rady Gminy Ustronie Morskie oraz Rady Miasta Poznań.
Samorządowy wnioskowali o wykładnię w sprawie zgodności z konstytucją art. 1 ust. 1 i ust. 3 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Trybunał uznał, że artykuły te są niezgodne z ustawą zasadniczą w zakresie, w jakim przyznają uprawnienie do przekształcenia prawa użytkowania wieczystego osobom fizycznym i prawnym, które nie miały tego uprawnienia w dniu wejścia w życie nowelizacji ustawy z 28 lipca 2011 r. o gospodarce nieruchomościami. Wprowadziła ona zmiany w ustawie z 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości.
Art. 1 ust. 1 ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości, przewidywał obowiązek przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości na żądanie osób fizycznych i prawnych, będących użytkownikami wieczystymi nieruchomości w dniu 13 października 2005 r.
Z kolei art. 1 ust. 3 powyższej ustawy, wskazany obowiązek nakładał na właścicieli nieruchomości gruntowych w razie żądania przekształcenia, które przedstawią następcy prawni osób uprawnionych do przekształcenia.
"TK konsekwentnie przeciwstawia się uwłaszczaniu grup podmiotów przypadkowo wybranych przez ustawodawcę" - stwierdziła sędzia Małgorzata Pyziak-Szafnicka przedstawiając uzasadnienie orzeczenia TK uznającego te przepisy za niekonstytucyjne.
Jak podkreśliła wnioskodawcom chodziło tylko o rozstrzygnięcie sprawy uwłaszczenia tych podmiotów, które nie miały prawa do przekształcenia w dniu wejścia nowelizacji. Chodzi głównie o osoby prawne, z wyłączeniem spółdzielni mieszkaniowych, oraz osoby, które były właścicielami lokali w budynkach na gruntach użytkowanych wieczyście.
Jej zdaniem grupa "nowo uwłaszczonych", to osoby, które dokonały przekształcenia już w okresie, gdy w Polsce obowiązywały zasady rynkowe. "Nie ulega wątpliwości, że przekształcenie jest źródłem przywileju finansowego dla osoby, która z niego korzysta. Uzyskuje ona korzyść majątkową kosztem majątku publicznego, czy to samorządowego, czy to skarbu państwa" - podkreśliła.
TK uznał też, że choć wniosek złożyły samorządy, to TK musi skontrolować przepisy w całości. Dlatego orzeczenie dotyczy nie tylko własności samorządów, ale też o innych publicznych podmiotów, w tym skarbu państwa.
W ocenie TK nie ma konstytucyjnej wartości, którą należałoby realizować przez takie uwłaszczenie. "Wcześniej celem takiego uwłaszczenia, było zadośćuczynienie osobom, którym użytkowanie wieczyste było narzucone jeszcze w okresie do roku 1990. Ponieważ było to uwłaszczenie głównie na cele mieszkaniowe, było ono uzasadnione konstytucyjnym prawem do mieszkania. Kiedy ustawodawca przewiduje uwłaszczenie osób poszkodowanych na skutek dekretu Bieruta, kiedy przewiduje uwłaszczenie osób, które uzyskały użytkowanie wieczyste gospodarstwa rolnego na ziemiach zachodnich, we wszystkich tych przypadkach jesteśmy wstanie wskazać wartość konstytucyjną, która służyła uwłaszczeniu" - wyjaśniła Pyziak-Szafnicka.
Jednak dodała, że "kiedy przechodzimy do uwłaszczenia będącego dziś przedmiotem oceny TK okazuje się, że nie można ustalić, jakie było dążenie ustawodawcy, jaką wartość konstytucyjną chciał realizować?". "Rozpowszechnienie prywatnej własności samo w sobie nie jest wartością konstytucyjną, ale nawet gdyby taką wartość uznać, to pozostaje pytanie, czy ma się to dokonać kosztem własności publicznej" - uzasadniała.
Gminy wykazywały przed TK, że zakwestionowane przez nie przepisy powodują ingerencję w prawo własności i wyłączają ich samodzielność w dysponowaniu majątkiem, zawsze wtedy gdy strona umowy o użytkowanie wieczyste upomni się o takie przekształcenie. Ponadto wykazały też, że zakwestionowane przepisy pozbawiają gminę gwarantowanego w konstytucji dochodu z majątku, bo przekształcenie odbywa się po cenach znacząco niższych niż rynkowa wartość nieruchomości (źrodło: www.prawo.rp.pl)