Witam. Zastanawiałam się ostatnio co mogę dać w prezencie maleństwu niespełna kilkumiesięcznemu... Bliska sąsiadka organizuje taką imprezę "sąsiedzką" i wiecie, na wstępie powiedziała, że żadnych ubranek etc, ewentualnie jakiś drobiazg. Prześledziłam wątek na Rossnę odnośnie zabawek i doszłam do wniosku że na matkę edukacyjną jest jeszcze za mała. I tu pojawił się pomysł książeczki Egmont - Kubuś i Przyjaciele:
Sąsiadka opowiada że maleństwo uwielbia oglądać obrazki, więc... Hm. Co myślicie? Biorę jeszcze pod uwagę jakieś drewniane klocki.